Zwiedzanie Fabryki Guinnessa i ciekawostki o piwie Guinness

Zwiedzanie Fabryki Guinnessa i ciekawostki o piwie Guinness

Jedni je kochają, inni z obrzydzeniem patrzą na piwo Guinness. Ja należę do tych pierwszych i lubię sobie wypić pintę, dwie szklanki, a czasem trochę więcej tego ciemnego piwa. Agata nie specjalnie przepadała za tym trunkiem, ale po wizycie w Fabryce Guinnessa i ona się do niego przekonała – teraz wypija z lodówki moje piwo. Nie było trzeba jej tam zabierać :D. 

Pinta = 473,176473 mililitra

Jak wygląda zwiedzanie Fabryki Guinnessa?

Wystawy w Muzeum Fabryki Guinnessa rozmieszczone są na kilku piętrach. Można swobodnie przemieszczać się miedzy poziomami używając schodów, bądż wind.

Przechodząc z piętra na piętro poznacie historię powstania Guinnessa, metody jego transportu, proces warzenia piwa, czy zobaczycie ekspozycję nawiązujące do kampanii reklamowych, które przyczyniły się do jeszcze większej popularności tego piwa na świecie.

Przykładowa instalacja to np. wodospad nawiązujący do wody używanej w procesie warzenia piwa. Inna ekspzycja, to coś w rodzaju spichlerza ze zborzem, z którego pozyskiwany jest słód. Pokonując piętra, na drodze spotkacie np. sejf nawiązujący do drożdzy (dokałdne wyjaśnienie niżej we wpisie), wystawę z chmielem, kino, sporo wystaw interaktywnych, maszyny, beczki, makiery, modele statków, śpiweajacą ostrygę, czy rybę na rowerze, która reprezentuje hasło:

A WOMAN NEEDS A MAN LIKE A FISH NEEDS A BICYCLE.

Kobieta potrzebuje mężczyzny, jak ryba potrzebuje roweru.

Nowoczesna część muzeum idealnie zgrywa się ze starymi elementami konstrukcji, starymi maszynami i ekspozycjami. Całość dopełnia zapach i doznania audiowizualne.

Na siódmym piętrze (najważniejszym 😀 ) znajduje się Bar Gravity, skąd rozciąga się 360° widok na miasto. Kilka lat temu, podczas mojej pierwszej wizyty w tym miejscu, bar obracał się wokół własnej osi, więc można było sobie wygodnie usiąść na krześle z piwem i podziwiać zmieniający się widok.

Obecnie bar jest nieruchomy, ale za to został znacznie powiększony. Zakładam, że miała na to wpływ bardzo duża liczba odwiedzających – od powstania muzeum w 2000 roku odwiedziło je 20 milionów osób.

Bary znajdują się również innych piętrach, ale są one mniejsze i prowadzi się tam szkolenia z nalewania piwa, a całe piąte piętro można uznać, za restaurację.

Rodzaje biletu do Fabryki Guinnessa

Wybierając się do fabryki Guinnessa, zalecam rezerwację biletu z wyprzedzeniem, ponieważ jest to bardzo popularne miejsce.

Cena biletu zależy od rodzaju wycieczki, który wybierzecie. Są 4 opcje:

  • €26.00 GUINNESS STOREHOUSE EXPERIENCE – wycieczka po fabryce zwieńczona szklanką Guinnessa w barze Gravity na 7 piętrze z 360° panoramą na miasto
  • €38.00 GUINNESS ACADEMY EXPERIENCE – wycieczka, kufel piwa w barze na 7 piętrze i dodatkowo lekcja nalewania Guinnessa, którego później możecie wypić. Dostaniecie też pamiątkowy certyfikat, mówiący, że byliście w akademi Guinnessa.
  • €34.00 STOUTIE EXPERIENCE – Podobnie jak w pierwszych dwóch opcjach, tutaj również macie możliwość wycieczki po fabryce, piwo w barze na 7 piętrze, a dodatkowo nadrukują Waszą podobiznę na pianie piwa, które poźniej wypijecie.
  • €85.00 CONNOISSEUR EXPERIENCE – najdroższa opcja obejmuje zwiedzanie fabryki i dodatkowo degustację w „sekretnym barze”, gdzie sami sobie nalejecie Guinnessa, po czym pójdziecie na jeszcze jedno piwko do baru na 7 piętrze.  

Są również opcje dla grup, jednak ceny podawane są indywidualnie po wcześniejszym kontakcie. 

Ciekawostki o powstaniu browaru i piwie Guinness

Arthur Guinness był pierwszym z długiej linii Guinness Master Brewers. Rzemiosło piwowarskie w browarze St. James’s Gate było przekazywane z pokolenia na pokolenie. Sam Arthur najprawdopodobniej rozwinął swoją pasję do warzenia piwa podglądając swojego ojca Richarda.

31 grudnia 1759 roku Arthur Guinness podpisał dzierżawę browaru St. James’s Gate w Dublinie na dziewięć tysięcy lat. Tak, dobrze przeczytaliście, dziewięć tysięcy lat. Wizjoner jak się patrzy.

Arthur Guinness był filantropem, pragmatykiem, innowatorem, człowiekiem rodzinnym i wojownikiem. Warunki umowy najmu gwarantowały mu korzystanie z ograniczonego zapasu wody, kiedy Dublin Corporation próbowała odciąć dopływ z powodu jej nadmiernego zużycia, Pan Guinness gwałtownie rzucił się na osoby, które chciały odciąć dopływ wody do fabryki, wyrywając jeden kilof i ubliżając Panom z wodociągów.

W latach 60. XIX wieku Guinness był dostępny praktycznie na całym świecie. Rodzina Guinness poszukiwała symbolu dla ich marki, który jednocześnie identyfikowałby ich piwo z Irlandią. Zdecydowano się na harfę, która była uznawana za symbol wszystkiego, co wspaniałe w irlandzkiej kulturze i dziedzictwie. Projekt marki Guinness nawiązuję do harfy należącej do Briana Boru, symbolu, który odzwierciedla język irlandzki kulturę i sztukę.

Jest to ta sama harfa, którą możecie zobaczyć w poniższym odcinku na naszym kanale YouTube. Przy okazji zachęcam do wsparcia naszej działalności poprzez subskrypcję.


Guinness zarejestrował harfę jako swój znak towarowy, dlatego też, kiedy w 1922 roku utworzono Wolne Państwo Irlandzkie, irlandzki rząd, żeby nie złamać prawa, musiał ustawić swoją harfę w drugą stronę.

Guinness to najpopularniejszy stout na świecie. Stout to kategoria piwa, która znana jest z bogatej, ciemnej barwy i charakterystycznej kremowej piany.

Każdego dnia na całym świecie wypija się ponad 10 milionów szklanek piwa Guinness.

Drożdże do Guinnessa hodowane są tylko w fabryce przy Sant James Gate. Główny zasób trzymany jest w laboratorium, jednak w biurze dyrektora, w sejfie znajduje się rezerwa, która służy jako zapas do wznowienia produkcji w kilka godzin, w razie jakiegokolwiek wypadku.

Codziennie o 10:00 wykwalifikowani pracownicy testują kolejne partie piwa, oceniając jego walory, także w tym wypadku nazwanie tej godziny „Guinness o’clock” jest jak najbardziej na miejscu. 

Z czego składa się piwo Guinness?

Piwo Guinness składa się z czterech głównych składników:

  • Woda – chociaż browar St James’s Gate znajduje się nad brzegiem rzeki Liffey w samym sercu Dublina, woda używana w procesie warzenia pochodzi z gór Wicklow, nieco na południe od miasta.
  • Jęczmień – ziarna pochodzą od Irlandzkich farmerów, którzy z pokolenia na pokolenie zaopatrują fabrykę w podstawowy surowiec.
  • Chmiel – do produkcji Guinnessa wykorzystuje się chmiel z Australii, Czech, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.
  • Drożdźe – hodowane są tylko w fabryce Guinnessa, trzymane są pod ścisłym nadzorem w laboratorium i sejfie.

Ziarna jęczmienia do Guinnessa palone są trzykrotnie w różnych temperaturach:

  • pierwsze palenie 190°C
  • drugie palenie 225°C
  • trzecie palenie 232°C

Podczas procesu przygotowania zborza dodawane są ziarna kawy i czekolady (prawdopodobnie do wody), dzięki czemu piwo ma niepowtarzalny smak i aromat. Nigdzie jednak nie znalazłem potwierdzonej informacji, na którym stopniu palenia dochodzi do dodania kawy i kakaowca.

Guinness piwo z kulką i gęstą kremową pianą

W puszkach z piwem Guinness znajduje się kulka, która z angielskiego nazywa się widgets, słowo to w wolnym tłumaczeniu oznacza gadżet, wihajster – jest to mała, plastikowa kulka z dziurką.

Podczas procesu puszkowania dodaje się azot pod ciśnieniem, który wnika do plastikowej kulki przez mały otwór.

Po otwarciu puszki i zmiany ciśnienia, azot wydostaje się z widgetu do piwa, tworząc wybuchy maleńkich pęcherzyków azotu, które wznoszą się na górę piwa. W ten sposób tworzy się gęsta, kremowa piana, która sprawia, że piwo smakuje jak świeże piwo z beczki.

Chociaż moim zdaniem, najlepszy Guinness jest podawany w fabryce i żadna kulka z azotem tego nie zmieni.

Na rynku dostępne są następujące rodzaje piwa Guinness:
  • Guinness Foreign Extra Stout – 7.5% ABV
  • Guinness Baltimore Blonde – 5% ABV
  • Guinness Draught – 4.2% ABV
  • Guinness Extra Stout – 4.2% ABV
  • Guinness Nitro Cold Brew Coffee – 4% ABV
  • Guinness 0.0 – 0% ABV

Skąd się wzięła Księga Rekordów Guinnessa?

Guinness to nie tylko piwo, to również Księga Rekordów Guinnessa, która została po raz pierwszy opublikowana w 1955 roku.

Pomysł na Księgę Rekordów Guinnessa wyszedł od Sir Hugh Beaver, dyrektora zarządzającego Guinnessa w latach 50.

10 listopada1951 roku, Sir Hugh był na imprezie strzeleckiej w hrabstwie Wexford, w którego trakcie nad jego głową przeleciała siewka złota. Sir Hugh wycelował i chybił. Wieczorem, z całej tej sytuacji wywiązała się dyskusja na temat najszybciej latających ptaków. To podsunęło Sir Hugh pomysł na stworzenie książki z faktami, która posłużyłaby jako punkt odniesienia do rozstrzygania nocnych debat w 81 400 pubach w Wielkiej Brytanii i Irlandii.


Sir Hugh przedstawił swój pomysł Norrisowi i Rossowi McWhirterom, którzy prowadzili agencję zajmującą się ustalaniem faktów w Londynie. Doprowadziło to do stworzenia i opublikowania pierwszej „Księgi Rekordów Guinnessa”.

Księga Rekordów Guinnessa” została opublikowana przez siostrzaną firmę Guinnessa,
początkowo nazwaną Guinness Superlatives, później Guinness Publishing.

W pierwszym wydaniu, które ukazało się w sierpniu 1955 roku, nie było wzmianki o
najszybciej latającym ptaku łownym, choć to właśnie ta debata zainicjowała powstanie książki.

Sprawdź również:

Najnowsze wpisy:

4 Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *